wtorek, 1 października 2013

Smażona Miruna

   Ryba na patelni? no raczej w piątki się to robi, no ale że my dziś nie mieliśmy żadnych rehabilitacji i innych terapii z Kamilem, a w lodówce były dwa ładne kawałki lodowatej miruny tak więc na obiad była smażona rybka, Wyszła rewelacyjnie. Ja byłem zadowolony a żonie jak zawsze bardzo smakowało..

Składniki

- dwa kawałki ryby,filety (moja to miruna - bez glazury)
- sól
- pieprz
- mąka
- bułka tarta
- 2 jajka (może być też jedno)
- olej
- masło roślinne
- ziemniaki
- mleko

Przygotowanie :

Aby ryba się odmroziła, wyłożyłem ją na tacy, pokroiłem w kawałki i posoliłem oraz popieprzyłem z każdej strony. Ryba sobie leży, ja obieram ziemniaki i się gotują do obiadu.....

Ziemniaki prawie gotowe, więc zabieram się za smażenie ryby.
Każdy kawałek maczam w jajku wymieszanyn z solą i pieprzem. Potem obtaczam w mące i znowu do jajka, na końcu obtaczam jeszcze w bułce tartej. Gotowe ryby wrzucam na rozgrzaną patelnie gdzie wlałem troszkę oleju do rozgrzania i potem wrzuciłem masła roślinnego aby ryba miała w czym pływać.

Smażymy ryby aż do pięknego zarumienienia obu stron. Rybka ma być miękka i krucha.

Gotową rybkę podaję z puree ziemniaczanym ( ugotowane ziemniaki lekko podlane mlekiem i z odrobiną masła roślinnego - udukać ).

Jedyne obce "ciało" to surówka z kapusty - kupna - meksykańska bo taka była.




0 komentarze:

Prześlij komentarz